Ostatniego dnia lutego do biblioteki przybyła kl.II a z wychowawczynią Panią Martyną Żach. Inspiracją spotkania była książka J.Jagiełło ,,Obfitość’’.
Co to ,,obfitość”, z czym kojarzy się to słowo- to początek lekcji. Większość dzieci dobrze rozumiała sens słowa, ale dla utrwalenia jedna z dziewczynek odnalazła wyraz w ,,Słowniku języka polskiego” i odczytała jego znaczenie.
Było to znakomite ćwiczenie uczące korzystania ze słowników i przypominające alfabet. Uczniowie test zdali znakomicie. Tradycyjne przeszukiwanie jest bardziej interesujące niż gdy robi się to za pomocą ,, Google”.
Następnie dzieci wysłuchały rymowanej historii o Klementynce, która miała obfitość….zabawek.
Klocki, puzzle, lalki, mini sukienki, pluszaki, książki – wszystkiego,, multum”. O żadnym dzieleniu się z innymi nie mogło być mowy. Klementyna wszystkiego potrzebowała. Drugoklasiści podzielili się uwagami na temat ich ulubionych gadżetów: telefonu, tabletu, gitary, piłki itd. Zapewniali jednak, że potrafiliby bez nich funkcjonować.
Klementyna wręcz przeciwnie. Gdy musiała wyjechać do dziadka na wakacje, chciała wracać do domu już następnego dnia. Maleńki domek nad morzem i pokój wyposażony w podstawowe meble. Czy wakacje w takim miejscu mogą być fajne? Okazuje się , że mogą być fantastyczne. Jakim sposobem?
Trzeba przeczytać książkę.
Po lekturze bibliotekarze pokazali dzieciom 2 kosze. Jeden z magnetycznymi klockami, puzzlami, grami i innymi zabawkami. W drugim koszu znajdowały się tzw. śmieci- resztki kolorowych papierów, plastikowe butelki, włóczki itp.
Tylko kilku uczniów chciałoby bawić się takimi odpadami.
Bibliotekarze zaskoczyli dzieci i zaprezentowali zabawki, które można wykonać z materiałów lądujących w koszu. Ze spinacza do bielizny i resztek papieru powstał nietoperz. Z pudełka po butach znakomita gra zręcznościowa, do której ustawiła się kolejka graczy. Z kolorowych pasków kartonu zrobiono wiatrak, z guzika i gumki bąka, z butelek wypełnionych kaszą powstały grzechotki, z pustych butelek kręgle, zaś lalki z plastikowej łyżki itp. te i inne drobiazgi wywołały zdziwienie.
Bibliotekarze zachęcali dzieci do samodzielnego wykonywania zabawek.
Praca z rodzicami, rodzeństwem będzie znakomitą okazją do spędzania ze sobą czasu i pielęgnowania relacji.
Ta urocza historia pozwala odkryć dzieciom, że do udanej zabawy wcale nie potrzeba drogich przedmiotów.
Czasem wystarczy to, co znajdziemy wokół siebie, odrobina wyobraźni i obecność bliskiej osoby.